Przez kilka ostatnich miesięcy media informowały, że Jennifer Aniston i Brad Pitt są w stałym kontakcie. Kryzys w związku aktora i Angeliny *sprawił, że 40-latka była jedyną osobą, której mógł się wyżalić. Jen nie miała nic przeciwko temu, bo wierzyła, że były mąż do niej wróci. Teraz, gdy rodzice szóstki maluchów dogadują się już lepiej, Aniston ma dosyć. *Postanowiła zerwać kontakt z Pittem.
Nie może tego znieść. Nie ma ochoty już z nim rozmawiać – powiedział informator dziennikarzom. Niekończące się rozmowy z Bradem sprawiły, że przestała normalnie funkcjonować. Wisiała na telefonie całą dobę. On ją tylko wykorzystywał, bo wiedział, że będzie dyskretna. Mógł jej wszystko powiedzieć. W końcu zdała sobie sprawę, że nigdy nie opuści Angeliny. Jego obietnice nie były nic warte.
Czuje się naprawdę wypalona i wypłukana z wszystkich uczyć do niego – kontynuuje źródło. Widzi, że przestał się kontrolować i słyszała, że ucieka w narkotyki. Nie chce mieć z tym nic wspólnego.
Biorąc pod uwagę marne życie uczuciowe Aniston, można przypuszczać, że prędzej czy później jednak odbierze telefon od byłego męża.