Doda i polskie tabloidy żyją w pewnego rodzaju symbiozie. Nic dziwnego, dziewczyna zrobiła taki cyrk ze swojego życia prywatnego, że w pewnym momencie ludzi zaczęło to aż intrygować. Później przyzwyczaili się do czytania o niej. Doda jest tego świadoma i ogłosiła się właśnie królową tabloidów... Żeby było zabawniej, wyznanie to padło w wywiadzie dla... Twojego Imperium.
Bądźmy szczerzy: tak się składa, że beze mnie wasz dziennikarski świat byłby niczym – wypaliła. Jeśli gazety w USA zarabiają na swojej Britney Spears setki milionów dolarów, to polskie media na mnie zarabiają przynajmniej dziesięć milionów złotych rocznie.
10 milionów? Być może. Niestety, Doda nie zauważa, że działa to w obie strony. Gdyby nie te same tabloidy, ona nie zarobiłaby na muzyce nawet 100 tysięcy. Myślicie, że ktoś kupiłby jej płytę, gdyby kiedyś nie pozowała do zdjęć z Majdanem w przebraniu prowincjonalnych Beckhamów?