Muzyka Lady GaGi może się nie podobać, ale trzeba przyznać, że nagrała sporo hitów i od ponad roku udaje się jej utrzymać zainteresowanie mediów coraz to nowymi skandalami czy kontrowersyjnymi wypowiedziami. W ostatnim wywiadzie dla brytyjskiego Daily Mirror piosenkarka wyznała, że ojciec wyciągnął ją z uzależnienia od narkotyków.
Mój ojciec to naprawdę twardy facet. Odwiedził mnie pewnego razu i powiedział: Dziecko, przecież ty jesteś naćpana! *Do tej pory nie wiem, jak do cholery na to wpadł. Nigdy nie powiedział mi słowa na temat narkotyków, ale ostrzegł mnie, że *jeżeli nadal będę pogrążać się w nałogu, to mogę stracić bardzo wiele. Już nigdy więcej o tym nie rozmawialiśmy.
Piosenkarka, obecnie 23-letnia, swoją "przygodę" z kokainą zaczęła mając 19 lat. Jak twierdzi, najgorszy był dla niej rok 2005.
Ulubioną muzyką, której wtedy słuchałam, był zespół The Cure - kontynuuje Germanotta, opowiadając o tym, jak przez wiele tygodni nie wychodziła ze swojego nowojorskiego mieszkania. Uwielbiam ich muzykę, więc towarzyszyła mi, kiedy samotnie wciągałam worki koki. Przyjaciele czasem do mnie zaglądali i pytali się, czy robię to wszystko sama. Odpowiadałam: Tak, tylko ja i moje lustro.
Jednak udało mi się z tego wyjść, bo miałam dostatecznie dość siły, aby zerwać z narkotykami. Najwięcej brałam, kiedy byłam nieszczęśliwa. Więc teraz wszystko jest w porządku.
Wierzycie, że jest dzisiaj w 100% czysta?