Wygląda na to, że Angelina Jolie nadal nie do końca ufa Bradowi Pittowi i być może ma nawet ku temu powody. Mówi sią bowiem, że jej ukochany chce się spotkać ze swoją byłą żoną, Jennifer Aniston. National Enquirer donosi, że nawet rodzinne wakacje na tropikalnej wyspie nie były w stanie ukoić nerwów Jolie.
Wakacje jak z bajki zamieniły się w koszmar - donosi źródło.
Kiedy Brad opuścił Indie i poleciał do Los Angeles promować swój najnowszy film, Babel, myśl, że spróbuje spotkać się z Jennifer zaczęła krążyć w głowie Angeliny.
Jennifer jest jedyną rzeczą, jeżeli chodzi o Brada, która nadal spędza sen z powiek Angelinie - dodaje źródło.
Czyżby był to powód dla którego Jolie powiedziała niedawno w wywiedzie dla magazynu Vogue, że bardzo chciałaby mieć możliwość spotkania się z Jennifer? Obydwie panie juz raz stanęły, przez chwilę, twarzą w twarz na planie Pana i Pani Smith, ale jak powiedziała Angelina:
Spotkałam ją raz, ale to nie było umówione spotkanie. Przechodziłyśmy obok siebie, powiedziałyśmy sobie "cześć" i podałyśmy ręce. To nie była jednak żadna pogawędka. To musiałaby być jej decyzja, którą ja bym z chęcią przyjęła.
Angelina zawsze uparcie twierdziła, że wcale nie zniszczyła małżeństwa "złotej pary Hollywood". Niewielu ludzi wierzy jednak w taką wersję wydarzeń, zwłaszcza po późniejszym wyznaniu aktorki, która powiedziała, że zakochała się w Bradzie już na planie filmowym.
Czyżby Jolie była aż tak mało pewna siebie, że obawia się, że ojciec jej dziecka i prawny opiekun pozostałych zostawi ja dla byłej zony? Chociaż z drugiej strony rozumiemy ją - zostawił raz, to może zostawić znowu.