Kasia Skrzynecka, zwana pieszczotliwie "królową pasztetów", jedna z najbardziej tandetnych polskich gwiazd udzieliła zabawnego wywiadu Dziennikowi. Zapewnia w nim, że jej wygląd, twórczość i wizerunek "nic wspólnego z kiczem nie mają". Wydaje się, że ona rzeczywiście nie widzi tego, co większość z nas. Jej naprawdę wydaje się, że na zdjęciach poniżej zaprezentowała się w dobrym, wyszukanym stylu.
- Umiesz się chronić przed takimi określeniami jak "królowa kiczu"? - pyta Dziennik.
- Nie widzę potrzeby kontemplowania określeń, które mnie nie dotyczą. Ani to, jakim jestem człowiekiem, ani moja praca zawodowa, ani teatr, ani muzyka i teksty, które piszę na swoich płytach, ani sposób, w jaki się zachowuję, ani mój wygląd nic wspólnego z kiczem nie mają.
:)
Kasia poświęca też chwilę na ocenę problemów psychicznych dziennikarki TVN Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która często publicznie się z niej wyśmiewa:
Wiele osób zadaje mi pytania o granice mojej cierpliwości względem zachowania Karoliny Korwin. Mogłabym wypowiedzieć się równie zjadliwie, równie arogancko sobie szydząc, ale to żadna sztuka. Jej ataki na podobnie smutnym poziomie dotyczą nie tylko mnie, ale i wielu innych osób. W tym także moich kolegów, którzy podobnie jak ja od lat rzetelnie i z sercem pracują dla tej samej stacji telewizyjnej. Takim postępowaniem wydaje ona opinię przede wszystkim sama o sobie. Z przykrością muszę więc zgodzić się z opinią większości, iż jest to kobieta głęboko nieszczęśliwa, z ogromnym problemem nienawiści do ludzi. Próbuje dawać temu upust, przelewając pod adresem innych oceany jadu. Niestety, zawsze wrócą one do nadawcy jak bumerang. Na świecie żyje wiele zgorzkniałych osób z niepoukładanym życiem, ale szkoda, że tego rodzaju jadowitość, agresja i negatywne nastawienie do ludzi promowane są w telewizyjnych audycjach.
Czy naprawdę trzeba być "głęboko nieszczęśliwym", żeby nabijać się z wizerunku i medialnych harców Skrzyneckiej? Poniżej proponujemy mały przegląd jej kreacji: