Stan zdrowia Patricka Swayze dramatycznie się pogarsza. Aktor ma raka trzustki, którego nie można zoperować. Lekarze dają mu najwyżej kilkanaście tygodni życia. National Enquirer dotarł do znajomych Patricka, którzy twierdzą, że ten kazał się zawieść do domu, bo "nie chce umierać w szpitalu".
Jego organy powoli przestają funkcjonować - donosi informator. Powiedział niedawno żonie, że nie chce umrzeć w szpitalu. Stwierdził, że odejdzie na swoich zasadach: w rodzinnym domu, we własnym łóżku. Nie chce wracać do szpitala, bo boi się, że już z niego nie wróci. Regularnie jeździ na zabiegi, ale jest po nich tak wycieńczony, że do domu wraca na wózku inwalidzkim.
Źródło cytowane przez tygodnik twierdzi również, że doniesienia o komplikacjach w leczeniu są prawdziwe:
Lekarze znaleźli bliznę wokół jego serca i podejrzewają, że Patrick miał zawał. Kilka miesięcy temu zachorował na zapalenie płuc. Niestety infekcja powróciła. Nie pomagają już antybiotyki. Patrick przeżywa męki, ale nie poddaje się. Chce dalej walczyć.