Reporter Faktu spotkał "upasioną" Igę Wyrwał na mieście. Była w ponurym nastroju, brzydko ubrana, z widoczną nadwagą. Prezentowała się podobno bardzo mało gwiazdorsko:
Daleka od ideału sylwetka niezbornie sunąca ulicami Warszawy, śmierdzący pet w ustach. Oto jak naprawdę wygląda Iga Wyrwał - pisze Fakt. I znęca się dalej: Mało który mężczyzna zwróciłby uwagę na tę szarą postać. A nawet jeśli, to chyba tylko po to, żeby pokiwać głową z dezaprobatą.
Po wypaleniu papierosa Wyrwał rzuciła peta na ziemię i przydeptała go butem - kontynuuje tabloid. I sugeruje, że próbuje się w ten sposób odchudzać. Zamiast ostro ćwiczyć, pali.
Łukasz Czarnecki, który skazany jest na dźwiganie jej podczas show, w prywatnych rozmowach narzeka na lenistwo Wyrwał - dodaje gazeta. To lenistwo widoczne jest na zdjęciach.
Zgadzacie się z tym, że jest z nią aż tak źle? A może to normalna nadwaga?