Chomik Joli Rutowicz, Sławek Oborski dzielnie reprezentuje swoją dziewczynę podczas jej nieobecności w kraju. Chętnie i bez kompleksów udziela wywiadów, opowiada o planach prokreacyjnych, planowanych adopcjach i nie tylko.
Zapytany przez Wp TV o to, jak odnosi się do komentarzy na swój temat, Chomik odpowiada:
- Słuchajcie, bardzo polecam swoje wywiady, jeżeli ktoś się może pośmiać, to niech się śmieje. Jeżeli ktoś ma ochotę rozbić głową komputer, to też może, przecież wszystko jest możliwe. Ja tam kilka wywiadów dosłownie przeczytałem, kilka osób mi tam znajomych powiedziało, że słuchaj Sławek, leją na ciebie tam wszystko, gówno, wszystko, co się da. A ja mówię, że się tym nie przejmuję, że to jest normalne, tyle zostało już powiedziane, tyle zostało napisane, że jestem odporny jak kasa pancerna.
- Ale czujesz się nie zrozumiany przez społeczeństwo? - pyta złośliwie dziennikarz.
- Wiesz co, świat jest na tyle kolorowy, na świecie tyle różnych kolorowych rzeczy się dzieje, że uważam, że ja swoją osobą, jestem po prostu całkowicie normalny. Całkowicie! *Po prostu te osoby, które mnie negatywnie odbierają, to po prostu wydaje mi się, że po prostu mało w życiu widziały i z tego to się bierze, ale ja *jestem bardzo fajnym, normalnym chłopakiem, gdzie można ze mną wyjść na imprezę, konie kraść i ostro, fajnie pobalować.
Sławek twierdzi też, że plany wydania płyty przez Rutowicz są jak najbardziej poważne. Podobno już nad nią pracuje. Z "zagranicznymi producentami":
- Słuchaj, Jolanta jest w tej chwili w Londynie, jutro odbieram ją z lotniska, poleciała w sprawach zawodowych, uskutecznia sytuację płyty ["uskutecznia sytuację płyty"...?], chce to zrobić z zagranicznymi producentami, nie polskimi, żeby to było po prostu coś fajnego.
- Słuchaj, ale jeszcze ci ktoś ją tam wyrwie w tym Londynie...
- Nie, nie wyrwie, Jola też jest po prostu tak zaślepiona, jakby miała klapki na oczach [jak koń?], tylko mnie widzi, dlatego to tak długo trwa, jesteśmy na etapie szukania fajnego mieszkania, takiego dwupoziomowego apartamentu, chcemy tutaj mieszkać wiesz, w Warszawie, ja myślę, że wiesz, pojawiła się fajna miłość, i ja tego się trzymam, wiem, że będzie fajnie. A po drugie Jola jest, po prostu bardzo fajną osobą, ja nie rozumiem czemu ktokolwiek ją neguje, bo to jest osoba, jakby nie było nakręciła dwa programy, gdzie publikę, wszystko, więc teraz co, *trzeba ją zdeptać, bo jest nie fajna, czy co? *To znaczy tak, jest takie myślenie, umarł król, niech żyje król, tak ludzie po prostu działają, zupełnie tego nie rozumiem, ale jak tak jest, no to...
Chomiku, szczerze? My też nic z tego nie rozumiemy.