Ślub z Bartkiem Wróblewskim spowodował podobno, że Małgorzata Kożuchowska zupełnie zmieniła priorytety. Wcześniej poświęcała się głównie pracy. Bywały całe tygodnie, kiedy wracała do domu tylko po to, by się trochę przespać. Tygodnik Świat i ludzie twierdzi, że to już przeszłość:
Na studiach była najlepsza - mówi jej koleżanka z roku. I w teorii i w praktyce. Wiedzieliśmy, że zrobi karierę. *A w roli kobiety domowej... cóż, *trudno ją było sobie wyobrazić *. *
Metamorfoza jest zdumiewająca - mówi przyjaciółka aktorki. Gośka polubiła prace domowe. Gotuje obiady, sprząta i prasuje, choć za tym ostatnim nie przepada. Ta przemiana to zasługa Bartka. Miłości do niego. Ona chce stworzyć mu przytulny, ciepły dom, jaki sama zna z dzieciństwa. Pachnący kawą i domowym ciastem. I udaje jej się tak, że można tylko zazdrościć.
Ok, w takim razie zazdrośćmy.