Można odnieść wrażenie, że w ostatnich miesiącach całe życie Marcina Najmana i Mariusza Pudzianowskiego wypełnia akcja promocyjna. Każda ich wypowiedź ma służyć podkręceniu atmosfery przed zapowiedzianą na grudzień walką. Odbyła się już nawet "spontaniczna" przepychanka, której "przypadkowym" świadkiem byl fotograf tabloidu.
Potem Najman postanowił wyjawić Super Expressowi swoje erotyczne tajemnice (zobacz: "Do grudnia nie będę w ogóle uprawiał seksu"). W przeddzień konferencji prasowej dotyczącej walki, przyszła kolej na wypowiedź "osób z bliskiego otoczenia" obu sportowców.
Oni się nienawidzą - zapewnia czytelników tabloidu ich wspólny znajomy. Pudzian co i rusz wyśmiewa się z Najmana i wcale bym się nie zdziwił, gdyby skoczyli sobie do gardeł.
Jesteśmy niemal pewni, że ustawka została już przygotowana. Szkoda byłoby zmarnować taką okazję.