Po pierwszym szoku jakim niewątpliwie była dla przywiązanej do tradycji rodziny Curusiów ciąża Alicji wynikła ze związku z Colinem Farrellem, rodzice aktorki powoli oswajają się z *zainteresowaniem mediów *dobrem narodowym, na jaki wyrasta ich córka.
Przyszła babcia, pani Lidia Bachleda stała się na tyle rozmowna, aby opowiedzieć dziennikarzowi Faktu o samopoczuciu Alicji: Rzeczywiście, nie jest już tajemnicą, że moja córka spodziewa się dziecka. Alusia czuje się świetnie, wszystko odbywa się zgodnie z planem.
Ponieważ zdrowie mamy i dziecka jest teraz najważniejsze, Alicja rezygnuje z latania samolotami. Do czasu porodu pozostanie w domu Colina w Los Angeles. Z mieszkającą w Krakowie rodziną kontaktuje się przede wszystkim telefonicznie: Teraz przez jakiś czas nie będziemy się widzieć - kontynuuje jej mama. Ze względu na ciążę moja córka nie zamierza latać samolotami. Dlatego przynajmniej przez ostatnie miesiące pozostaną z Colinem w Ameryce.