Wiele wskazuje na to, że trzecie małżeństwo Michała Wiśniewskiego przechodzi poważny kryzys. Nieporozumień nagromadziło się już sporo, najważniejszym z nich są ambicje solowe Ani Świątczak (Michałowi się to bardzo źle kojarzy), a do tego doszły kłopoty prawne i finansowe.
Jak donosi Życie na gorąco Wiśniewscy wybrali się właśnie w "podróż ostatniej szansy" do Londynu. Podczas tego krótkiego urlopu przyjaciele i żona urządzili Michałowi przyjęcie z okazji 37. urodzin na dachu apartamentowca w Notting Hill. Podobno pogodzeni małżonkowie na spokojnie ustalili kilka spraw. Przede wszystkim zamierzają przestać żyć ponad stan... (Stąd pomysł na przyjęcie w Notting Hill?)
W związku z koniecznością ratowania budżetu noszą się z zamiarem sprzedaży domu w Magdalence. Zysk powinien pokryć większosć długów i może nawet wystarczy na przyzwoite mieszkanie.
To zadziwiające, jak wielkie pieniądze przepuścił ten gość. Jeżeli to prawda, że nie zostało mu nic poza domem, musiał przebalować dobre kilkanaście milionów złotych. Cóż, przynajmniej żył pełną piersią. Wspomnienia zostaną mu na zawsze.