Natasza Urbańska ma poważne problemy z odnalezieniem się w Tańcu z gwiazdami. Inni uczestnicy nie ukrywają swojej niechęci wobec zawodowej tancerki, która jak zwykle udaje amatorkę, a widzowie w zeszłym tygodniu pokazali, że wolą Anię Muchę. Nic więc dziwnego, że próbuje jakoś "ocieplać swój wizerunek".
Słychać głosy, że to niesprawiedliwe wobec innych, bo przecież Pani jest tancerką - pyta Nataszę tygodnik TV Max.
Taniec towarzyski to zupełnie inna bajka. Oczywiście wiem, że jest mi łatwiej. Przez 10 lat trenowałam gimnastykę artystyczną, jestem wysportowana, rozciągnięta, może mam lepszą koordynację ruchów. Ale kroków poszczególnych tańców muszę się uczyć od początku, jak wszyscy - zapewnia. To dla mnie czarna magia.
Zatem przypomnijmy, co można przeczytać o Nataszy na jej oficjalnej stronie internetowej:
Wielokrotna mistrzyni Warszawy w gimnastyce artystycznej. Występuje we wszystkich spektaklach Teatru Studio Buffo. Gra między innymi: główną rolę "Ankę" w kultowym musicalu "METRO", "Królową" w spektaklu muzycznym "PANNA TUTLI PUTLI" łącząc swe talenty taneczne, wokalne i aktorskie.
Ubrańska związana jest ze stajnią Józefowicza od 1993 roku, czyli od 16 lat. Dlaczego tak bardzo chce nas przekonać, że nie ma zielonego pojęcia o tańcu? Przecież sama twierdziła, że ludzie nie lubią jej, bo "jest zbyt idealna". Proponujemy trzymać się jednej wersji.