Związek Oli Kwaśniewskiej i Wojtka Szuchnickiego jest dość oryginalny. Narzeczeni przyznają, że nie myślą o wspólnym zamieszkaniu, nawet po ślubie. Co zaskakujące, nie mieli dotąd czasu zorganizować spotkania swoich rodziców...
Nasze rodziny właściwie się nie znają - mówi beztrosko Kwaśniewska, cytowana przez Twoje Imperium. Zaręczyny były kameralne, bez udziału naszych rodziców. Wojtek nie poprosił mojego ojca o moją rękę.
Zazwyczaj zaręczyny i czas narzeczeństwa powodują, że nawet najbardziej nowoczesne pary zaczynają odkrywać pewne uroki tradycji. W przypadku Kwaśniewskiej i Szuchnickiego jednak tak się nie stało. Jak twierdzą znajomi pary, nie traktują swojego narzeczeństwa zbyt serio i to z dość ważnej przyczyny.
Zazdrość potrafi zniszczyć nawet najgłębsze uczucie, a w tym związku niestety jej nie brakuje - mówi tajemniczo ich kolega.
Jak myślicie, kto jest takim zazdrośnikiem? Wojtek czy Ola?