Kevin Jonas zawsze podkreślał, że marzy o rodzinnym i romantycznym ślubie. Gdy poznał Danelle Deleasa, kosmetyczkę z New Jersey, od razu wiedział, że to mulość jego życia. Zarzekający się, że jest prawiczkiem muzyk, który co niedzielę modli się w kościele, nie ufa jednak swojej narzeczonej na tyle, aby zrezygnować z intercyzy.
Kevin postawił twarde warunki przyszłej żonie i w przypadku rozwodu, którego oczywiście jako tradycyjny katolik nie uznaje, Danela dostaje jedynie marne grosze z jego szacowanej na miliony dolarów fortuny. W udzielanym niedawno wywiadzie jeden z idoli nastolatek dobitnie stwierdził: Nie wezmę ślubu bez intercyzy!
Kevin uważa narzeczoną za miłość swojego życia, bratnią dusze i osobę, którą stworzył dla niego Bóg – zapewniała dziennikarza matka gwiazdora. Musi jednak chronić swoją karierę i majątek. To normalne, że osoby publiczne jak mój syn decydują się na takie zabezpieczenie.
Sprytna mamuśka. Cała rodzina kreuje się na wierzących i praktykujących, ale kasę wolą zabezpieczyć.