Cameron Diaz po rozstaniu z Justinem Timberlakiem planuje przeprowadzkę. Przez świąteczny wypad na narty i liczne gale nie zdążyła jednak jeszcze zabrać swoich rzeczy z domu, w którym mieszkała z piosenkarzem. Ich związek rozpadł się tuż przed świętami.
Rozstała się z Justinem po przyjacielsku, więc nie ma żadnego pośpiechu. Mimo to, nie chcą mieszkać już pod jednym dachem - doniosi źródło. Cameron chce wrócić do rodzinnego domu, zanim coś dla siebie znajdzie. Jej rodzice mieszkają niedaleko Los Angeles, w Long Beach. Tam właśnie będzie mieszkać dopóki nie wymyśli, co zrobić dalej.
Diaz i Timberlake pojawili się w poniedziałek wieczorem na rozdaniu Złotych Globów. Mimo zapewnień, że wciąż są przyjaciółmi, starali się jednak wzajemnie unikać przez całą noc.
Cameron większość czasu spędziła w towarzystwie Leonardo DiCaprio. Byli podobno "bardzo pochłonięci rozmową". Starała się nie też nie zwracać uwagi Justina. Timberlake podszedł jednak do Leo i Cameron żeby się przywitać. Stuknął się podobno z byłą dziewczyną kieliszkiem szampana, ale zniknął tak szybko, że fotografom nie udało się tej sytuacji uwiecznić.