Wczoraj w Szwajcarii po 31 latach od ucieczki ze Stanów Zjednoczonych Romana Polańskiego dosięgła w końcu sprawiedliwość. Reżyser został aresztowany za uprawianie seksu z upojoną alkoholem 13-letnią Samanthą Geimer. W odpowiedzi na zatrzymanie reżysera polscy filmowcy i "autorytety" wystosowali list skierowany do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, szefa MSZ Radosława Sikorskiego i ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Trzeba bronić Romana!
Podpisani pod petycją Andrzej Wajda, Janusz Morgenstern, Izabella Cywińska i wielu innych znanych artystów domaga się natychmiastowej (!) interwencji rządu.
Napisaliśmy list do ministra spraw zagranicznych i prezydenta RP z prośbą o szybką interwencję na najwyższym szczeblu w sprawie aresztowania Polańskiego - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Nie rozumiemy, dlaczego Szwajcarzy zapraszają Polańskiego do siebie, mają wręczyć mu nagrodę na festiwalu filmowym za całokształt twórczości, a tam go aresztują (...) Uważamy, że to skandaliczna sytuacja i jakaś niezrozumiała nadgorliwość.
Tak, to na pewno policja zapraszała go na festiwal...
Czy taka sytuacja jest zgodna z prawem międzynarodowym? - pyta oburzony.
Jeszcze dalej poszła Kasia Figura, która grzmiała z ponurą miną w TVN24: Myślę, że to jest wielki skandal, skandal na miarę światową!
Nie, nie chodziło jej bynajmniej o podawanie alkoholu 13-latce, uprawianie z nią seksu i późniejsze twierdzenie, że sama tego chciała... (Odkąd 13-latka po alkoholu jest zdolna do podejmowania świadomych, dojrzałych decyzji?) "Skandalem na miarę światową" jest niepokojenie z tego powodu Polańskiego.
Padały wielkie, mocne argumenty: Czy ten człowiek nie dość już wycierpiał?! On przeżył Holocaust!!!
To nieprawdopodobne, ale poważni ludzie bronili go przed oskarżeniem o gwałt na dziecku Holocaustem... Czy to na pewno trafny argument?
Minister Sikorski ogłosił wprost, że Polańskiego trzeba bronić "ze względu na olbrzymie zasługi dla światowej kultury":
Ze względu na olbrzymie zasługi Romana Polańskiego dla światowej kultury, a także dla promocji Polski na świecie i także ze względu na mój osobisty stosunek do wielkiego artysty, po konsultacjach z ministerstwem kultury i po ustaleniu podstawowych informacji, rozważam w tej chwili wystąpienie do władz amerykańskich o zbadanie możliwości skorzystania przez prezydenta USA z prawa łaski, co zamknęłoby tę sprawę raz na zawsze - powiedział minister.
W tym momencie chcielibyśmy przypomnieć 32 artykuł konstytucji RP:
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
Czekamy zatem na analogiczne interwencje w sprawie innych podejrzanych o gwałty na dzieciach.
Niestety, obawiamy się, że gdyby ktoś inny podał alkohol 13-letniej dziewczynce, a następnie uprawiał z nią seks, nie mógłby liczyć na poparcie aż tylu autorytetów moralnych.
Nie żebyśmy życzyli mu źle. Po latach pokrzywdzona kobieta wybaczyła mu gwałt (tak nazywała to wcześniej). Wprawdzie podobno dostała od niego duże pieniądze jako zadośćuczynienie, ale to wszystko szczegóły. Chodzi bardziej o to, że ta sprawa jest wielkim sprawdzianem dla polskich mediów i autorytetów - ludzi "wielkich i nietykalnych". Chyba już widzicie, jak ten egzamin zdają.