Trwa ładowanie...
Przejdź na

Mama Koterskiego: "Brał wszystko! WĄCHAŁ I WSTRZYKIWAŁ"

526
Podziel się:

Spowiedź mamy uzależnionego "gwiazdora". "Nazywa ojca chu...".

Mama Koterskiego: "Brał wszystko! WĄCHAŁ I WSTRZYKIWAŁ"

Mama Miśka Koterskiego postanowiła w końcu przerwać dwuznaczne milczenie w sprawie uzależnienia jej syna. Jej słowa potwierdzają wszystko, o czym wielokrotnie pisaliśmy - urok i lekki "bezwład" Miśka wynika z tego, że od lat jest uzależniony od heroiny i wszelkich innych narkotyków. Ćpanie na zawsze zmieniło mu mózg.

- W liceum poznał Sylwię - wspomina w wywiadzie dla Wysokich Obcasów Iwona Ciesielska. Wydawało się, że tworzą idealny związek. (...) Pewnego dnia Sylwia przyszła do mnie do pracy i powiedziała, że znalazła u Michała narkotyki. *Przyniosła je. Stanęliśmy oko w oko ze strasznym problemem. Mój mąż znalazł dzienny ośrodek dla narkomanów i Michał zaczął chodzić do niego trzy razy w tygodniu. (...) Michał skończył dzienny ośrodek. *Minął rok. Przychodzi Sylwia i mówi mi: "Znów jest to samo". Michał zadecydował, że pojedzie do ośrodka zamkniętego pod Katowicami. Przerwał studia i wyjechał. Kiedy stamtąd wyszedł, ojciec zaproponował mu rolę w filmie "Wszyscy jesteśmy Chrystusami".

- I to był koniec z narkotykami?

- Nie. Jesienią znów był w ośrodku zamkniętym pod Łodzią. Wtedy dowiedziały się o tym tabloidy. Paparazzi siedzieli na drzewach obok ośrodka.

- Boi się pani, że nałóg wróci?

- To jest nałóg, który przez całe życie tkwi w człowieku. Nigdy nie można się całkowicie uwolnić.

- A potem wąchał czy wstrzykiwał?

- Wszystko.

- Jak Marek Koterski podchodził do narkomanii?

- On nie pije od wielu lat, ale to jest okupione ciężką walką. Jego terapeuta mówi mu, że musi dbać tylko o siebie i myśleć o sobie. Odwiedzał Michała w ośrodku, ale uważa, że Michał musi poradzić sobie sam.

- A co Michał na to?

- Pomstuje na niego czasem najgorszymi słowami: "Ten ch... jak potrzebował pomocy, to ja do niego jeździłem" [kiedy stary Koterski miał najgorsze alkoholowe czasy, Misiek jeździł do niego z Łodzi do Wawy i się nim opiekował, w liceum]. Ale kocha ojca bezwarunkowo - że jak ojciec tylko zadzwoni, to pędzi do niego.

- Jak sobie radzicie z tabloidami?

- Najbardziej mnie zabolało, kiedy przeczytałam, że Misiek wychowywał się w melinie.

No pewnie, że nie - to w końcu tzw. "dziecko z dobrego domu".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(526)
WYRÓŻNIONE
gość
15 lat temu
tak naprawde to mi go zal :(
gość
15 lat temu
Takie wlasnie dzieci maja kase na narkotyki.Czesto okresla sie je "dzieci z dobrych domow"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
gość
15 lat temu
czyli cały wasz artykuł polegał na skopiowaniu artykułu z Wysokich Obcasów? No pełen profesjonaizm
gość
8 lat temu
zal to autora tekstu
gość
15 lat temu
szkoda chlopaka lubie jego - wez misiek sie w grars bo zejdziesz z tego swiata a byblby szkoda
NAJNOWSZE KOMENTARZE (526)
gość
8 lat temu
zal to autora tekstu
stomatolog
13 lat temu
Ta trzecia górna jedynka to jest już niestety taka mutacja genetyczna spowodowana właśnie "złym odżywianiem się" :)))
alko ho lik
13 lat temu
...no ale ja znam inne, bardziej skuteczne metody odwykowe niż próba zrobienia aktora z emocjonalnie niedorozwiniętego (przepraszam za szczerość, która ostatnio jest w naszym kraju dość ryzykownym towarem) syneczka, narkomana :( to a propos obsady aktorskiej filmów Tatusia...
zniesmaczony
13 lat temu
No niestety, ojczulek na siłę chciał z niego zrobić gwiazdę a on bidok jeden nawet nie ma dobrej dykcji a co dopiero mówić o aktorstwie. Było go po wyjściu z odwykówki nie obsadzać w filmie "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" tylko zapędzićić do jakiejś ciężkiej fizycznej roboty, no ale cóż skoro Tatuś ma podobny "ser szwajcarski" pod deklem, hmmm...
gość
13 lat temu
Było mu założyć szlaban na kasę jak tylko się to zaczęło a nie teraz biadolić kochana Mamusiu
gość
13 lat temu
Gdyby tak naprawdę od życia po d***e dostał, to by mu się odmieniło. No ale skoro u nas promuje się takich debilków z mózgiem jak ser szwajcarski i na siłę robi się jeszcze z nich celebrytów, to się nie dziwmy że potem im soda w mózgu przewyższa poziom samego mózgu. Przecież poziom emocjonalno-intelektualny tego biednego dzieciaka to mniej więcej taki sześciu, ośmiolatek. Przykre to niestety... :(
gość
15 lat temu
Nie, mamuśka tylko za pieniążki. W młodości za ciuszki robiła wszystko poza dbaniem o dziecko- znam ją.
gość
15 lat temu
Dodaj jeszcze pytanie gdzie była matka? Poprostu się ...wiła- wszyscy wiedzieli.
gość
15 lat temu
Sprzedałaby nie tylko siebie ale najbliższych za 1 ciuch.
gość
15 lat temu
Jesteś wrażliwym człowiekiem i dlaego ta cwaniara Cię nabrała- dobrze że jej nie znasz osobiście.
gość
15 lat temu
To jest matka czy porno modelka z "głębokiego gardłą"- tyle silikonu w wargi napakowała żeby lepiej.....? A gdzie ty byłaś "gwiazdo" jak syn dorastał? Teraz ściemniasz i przekonujesz naiwnych o swoim nieszczęściu. Są tacy którzy wiedzą jak do tego doszło i co poza wyrwaniem kasy dla ciebie się liczyło. Napewno nie syn.
gość
15 lat temu
no faktyczne rebus:) ale to chyba te od naszej lewej:D
gość
15 lat temu
PATOLOGIA!! I TAKICH LUDZI SIĘ PROMUJE.. i nazywa gwiazdami!
gość
15 lat temu
buldożek francuski
...
Następna strona