Jak donosi Fakt, po pierwszej edycji Mam talent Kuba Wojewódzki zagroził, że odejdzie z programu jeśli nie otrzyma sporej podwyżki. Za udział w drugiej edycji TVN obiecał mu więc aż 280 tysięcy złotych. Jego koleżanki okazały się mniej skuteczne, a może zabrakło im determinacji, w każdym razie zarobią znacznie mniej. Małgorzata Foremniak - 200 tysięcy, a Agnieszka Chylińska - "zaledwie" 170.
Praca w "Mam talent" nie jest może bardzo skomplikowana ale trzeba przyznać, że zajmuje jurorom trochę czasu - pisze tabloid. Całkiem nieźle opłacanego czasu. Podczas dwudniowych castingów, które odbywają się w czterech miastach Polski i trzydniowego w Warszawie Chylińska zarabia około 9 tysięcy za dzień, Foremniak około 11 a Wojewódzki 15 tysięcy.
Druga część edycji, emitowana na żywo od końca października, wypada drożej. Wojwódzki będzie dostawał 20 tysięcy za odcinek, a Chylińska 12.
Świadomość tych liczb tylko pogłębia wrażenie, że Mam talent to program biedni kontra bogaci. Bogaci siedzą, biedni stoją. I ci biedni raczej się na swoich talentach nie dorobią. Po pierwszej edycji przecież nikt nie został gwiazdą.