W ubiegłą niedzielę przykra niespodzianka spotkała Rihannę, która chciała wejść do bazyliki Świętego Marka w Wenecji. Gwiazda została... cofnięta z progu świątyni. Odmówiono jej wejścia, ponieważ nie chiciano, aby na teren kościoła weszła "roznegliżowana". Restrykcyjne zasady zakazują przebywania tam kobietom z odkrytymi ramionami i nogami. Barbadoska była ubrana jak zwykle, czyli dość skąpo.
Mimo to Rihanna bardzo chciała obejrzeć piękną bazylikę - opisuje brytyjski The Sun. Desperacko zarzuciła na siebie chusty, które miały zakryć jej ramiona, niestety na próżno. Wyglądała raczej, jakby owinęła się dwoma czerwonymi obrusami z pobliskiej restauracji. Do kościoła i tak nie weszła.
No cóż, zawsze mogło być gorzej. Dobrze, że na taką okazję nie wybrała swojego ukochanego lateksu.