W TVN24 odbyła się kolejna debata na temat Romana Polańskiego. Tym razem spokojniejsza, podsumowująca sprawę gwałtu analnego na 13-latce, a głównie bulwersujące argumenty, które padły w obronie reżysera z ust jego przyjaciół.
Bo tak naprawdę bardziej chodzi już o te ich komentarze. Sprawa Romana jest zamknięta, ale sposób, w jaki o niej mówimy, będzie miała wielki wpływ na przyszłość. Te programy oglądają przecież również czynni pedofile i uczą się, co im wolno, jak się bronić (niektórzy dają im do rąk świetne argumenty...). Właśnie dlatego tak waźne jest, żeby nie umniejszać winy człowieka, który uprawia seks analny z dzieckiem, nie starać się manipulować słowami, zrzucać winy na dziewczynkę, twierdzić, że go "uwiodła"...
Artyści, humaniści, wrażliwi na swoje problemy wewnętrzne niestety tego nie pojęli. Czegoś im zabrakło. I przez to stracili to, co mają najcenniejszego - autorytet, sympatię, zaufanie. W tym tygodniu z "rynku" wyparowało więcej autorytetów niż kiedykolwiek wcześniej. Wątpimy, czy niektórzy z tych ludzi, zwłaszcza Krzysztof Zanussi, Dorota Stalińska (ta z wypisaną na twarzy sympatią do ludzi) i Katarzyna Figura, kiedyś to z siebie zmyją.
W studio u Bogdana Rymanowskiego pojawili się wczoraj m.in. Agnieszka Holland, Zbigniew Hołdys i Paweł Kukiz. Holland oczywiście broniła swojego kolegi, ale nie na poziomie Stalińskiej. Jak celnie wytknął jej Kukiz, dyskretnie manipulowała jednak słowami, nazywając na przykład zgwałconą w odbyt 13-latkę "młodą dziewczyną". To dziecko - upomniał ją muzyk (prywatnie - ojciec 13-latki). Padły oczywiście argumenty, że Polański "wiele przeżył", "jest ojcem" (!), "prowadzi twórcze życie"... Bla, bla, bla.
Bardzo pozytywnie zaskoczył nas Paweł Kukiz, który spokojnie i celnie wypunktował swoją rozmówczynię. Do niego należała również końcówka. Holland argumentowała, że wielu ludzi, którzy dziś cieszą się z tego, że Polański odpowie za gwałt i ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości, wcześniej podawało mu rękę.
W 100% zgadzam się z panią Holland - powiedział Kukiz. Właśnie o to chodzi. Za dużo było hipokryzji. I właśnie dlatego dobrze, że sprawę rozstrzygnie w końcu sąd.
Tak ją tym zgasił, że Holland aż zadrgała warga. Dziękujemy operatorowi za zbliżenie. Bezcenne.