Do niedawna wydawało się, że Kendra Wilkinson wychodzi z założenia, że im więcej, tym lepiej. Okazuje się jednak, że i ona wie, kiedy przekracza granice dobrego smaku. W wywiadzie z Us Weekly wyznała, że jej powiększanie silikonem piersi i ciąża dają nieciekawe efekty. Jej biust jest teraz monstrualny.
Marzę, aby moje cycki przestały rosnąć – powiedziała Kendra dziennikarzom. Są już obrzydliwe. Wiem, że się zmniejszą po karmieniu. Jeśli tak się nie stanie, to będę musiała iść na zabieg redukcji piersi.
Wilkinson, która w trakcie ciąży przybrała 18 kg na wadze, stwierdziła równocześnie, że zmiana kształtu innych części jej ciała bardzo jej odpowiada.
Urósł mi tyłek. Jestem zachwycona, bo *Hank *patrzy na niego cały czas. Nie mogę się od niego opędzić. Non stop uprawiamy seks i to ostrzejszy niż kiedykolwiek.
Kendra prędzej czy później skończy u chirurga plastycznego. Pewnie pójdzie na odsysanie tłuszczu, usunięcie rozstępów i zbędnej skóry, a nie pomniejszanie piersi.