Cała ekipa filmowa, która pracowała z Megan Fox na planie produkcji Transformers szczerze nie znosiła kapryśnej gwiazdy. Aktorka tak bardzo wywyższała się nad wszystkich, że publicznie nazwali ją "niewdzięczną suką" oraz wyrazili nadzieję, że w kolejnym filmie jej postać zginie. Jednak na to się nie zanosi. Michael Bay, reżyser obrazu, napisał właśnie na swoim blogu, że aktorka nie ma się czym martwić. Przy okazji postanowił odpowiedzieć na słowa Megan, która nazwała go tyranem. Przemówił do gwiazdki zrozumiałym dla niej językiem wyszczekanej licealistki.
To już oficjalne: "Transoformers 3" wejdzie do kin 1 lipca 2011 roku – poinformował fanów Bay. Mamy świetną historię. Razem ze scenarzystami spotkamy się z firmą Hasbro, by przedyskutować wątki nowych postaci.
PS. Megan Fox, witamy z powrotem. Przyrzekam, że żaden z robotów nie zrobi ci krzywdy podczas produkcji. Proszę, skonsultuj się ze swoim lekarzem pierwszego kontaktu, zanim zaczniesz ze mną współpracę. Mogą się pojawić efekty uboczne: zawroty głowy, nudności, myśli samobójcze, depresja, owłosienie na klatce piersiowej, bezsenności i hemoroidy.
Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że obojgu ta medialna pyskówka sprawia przyjemność. Rozumiemy przecież, że Megan Fox to dopiero 23-letnia gwiazdka. Nie jesteśmy jednak pewni, czy 44-letni reżyser powinien zniżać się do tego poziomu.
Cóż, pozostaje nam tylko czekać na idiotyczną odpowiedź Fox.