Kilka dni temu pisaliśmy, że amerykańskie brukowce nie są specjalnie zainteresowane romansem Colina Farrella i Alicji Bachledy-Curuś. Dla nas ciąża aktorki jest wielkim wydarzeniem, jednak w USA nie budzi to aż tak wielkich emocji. Tam sam Farrell jest tylko dość dobrze znanym aktorem, nie mówiąc już o matce jego nienarodzonego dziecka. Mało kto o niej słyszał, a zapłodnienie jej przez notorycznego łamacza kobiecych serc też jej nie pomogło.
Teraz jednak chyba coś się ruszyło. National Enquirer, jeden z najbardziej poczytnych amerykańskich tabloidów pisze, że rodzina Alicji jest zdeterminowana, by jej związek z Colinem Farrelem znalazł swój finał przed ołtarzem. Najlepiej zanim urodzi się dziecko.
Rodzice Alicji poznali Colina i bardzo go polubili - powiedział informator amerykańskiego tygodnika. Są jednak katolikami i mają staroświeckie poglądy. Próbują wywrzeć na nim presję, by poprosił ją o rękę i wziął z nią ślub.
Bardzo wątpimy, że Farrell ugnie się pod naciskiem rodziców Ali. Już jej przyjaciele wygadali się, że to on pociąga za sznurki i podejmuje decyzje w tym związku.
Zobacz: "Colin trzyma Alicję krótko!"