Do tej pory wydawało nam się, że Maryla Rodowicz jest królową zamkniętych imprez, na których chętnie sobie dorabia. Niedawno podawaliśmy przykład godzinnego koncertu, za który zażyczyła sobie 70 tysięcy złotych. Okazuje się jednak, że najdroższa nie jest ani Maryla, ani Doda. Najdrożej liczy sobie... Piotr Rubik.
Wygląda na to, że sacro polo nadal cieszy się łaską wśród organizatorów firmowych imprez. Według portalu Money.pl, który zadzwonił do menedżerów kilkunastu czołowych polskich gwiazd podając się za właściciela firmy, chcącej zaprosić je na występ, "Pan Piotr" życzy sobie 150 tysięcy złotych, Maryla - 80, Doda - 60. Ważne: jest to ich zarobek "na czysto", czyli honorarium, bez kosztów obsługi technicznej.
Co ciekawe, na końcu stawki plasuje się Jusia Steczkowska, która dając taki koncert może liczyć na 26 tysięcy złotych (pytanie, jak często się jej zdarza). Nie jest znana stawka Edzi Górniak, lecz może się ona plasować na górze rankingu i wynosić około 70 tysięcy złotych.
Oto pełne zestawienie. Cóż, są pewne niespodzianki - na przykład T. Love...
- Piotr Rubik 150
- Budka Suflera 80
- Maryla Rodowicz 80
- T.Love 65
- Feel 65
- Doda 60
- Golec uOrkiestra 58
- Ryszard Rynkowski 55
- Kayah 53
- KOMBII 52
- Ich Troje 38
- Zbigniew Wodecki 28
- Bayer Full 28
- K.A.S.A. 27
- Blenders 27
- Justyna Steczkowska 26