Jeden z najlepiej opłacanych polskich aktorów uznał niedawno, że czas wrócić do pracy. Wprawdzie Marek Kondrat zapowiadał, że już nigdy nie stanie przed kamerą, ale zmienił zdanie. W podjęciu decyzji pomogła mu wysokość wynagrodzenia. Za kilka tygodni pracy na planie Mała matura 1947 ma otrzymać... pół miliona złotych!
Jak starannie wyliczył Super Express, aktor spędzi na planie około 40 dni, po mniej więcej 15 tysięcy każdy. Drugie pół miliona dostanie za serial zrobiony na podstawie filmu. Jeszcze niedawno zarzekał się, że nie planuje powrotu na plan:
Przez kilkadziesiąt lat pracy zawodowej nakręciłem chyba ponad sto filmów, to już wystarczy - mówił w jednym z wywiadów. Nie wierzę w swój powrót do świata filmu. Scenariusze, które obecnie powstają, mnie juz nie interesują.
Jednak za milion złotych chyba się opłaca pójść na drobne ustępstwa. Aktor woli mniej materialistyczną wersję, która głosi, że wyświadcza przysługę reżyserowi Januszowi Majewskiemu, u którego zagrał jedną ze swoich najlepszych ról, szeregowca Kani w kultowym filmie CK Dezerterzy.