Właściwie od samego początku jego romansu z Katarzyna Skrzynecką było wiadomo, że Marcin Łopucki prędzej czy później wkręci się do telewizji. Od pierwszego pojawienia się u jej boku na bankiecie, imponował profesjonalnym wyszczerzem do obiektywu. Widać było, że nie ma tu miejsca na przypadek.
I rzeczywiście, jak donosi Twoje Imperium, Łopucki dostał właśnie rolę w serialu TVP Przystań. Na razie gościnnie. Niestety nie spotkał się z miłym przyjęciem.
Młodzi aktorzy szeptali po kątach, że to nie fair, by w serialu zatrudniać kogoś, kto z aktorstwem nie ma nic wspólnego - pisze tabloid. Inni cynicznie twierdzili, że najwidoczniej najlepszym sposobem na karierę w show biznesie jest pójść do ołtarza ze znaną osobą.
Hmm... Czy na pewno chodzi o ołtarz?