Scarlett Johansson pozbawiła Justina Timberlake'a wszelkich nadziei na romans z nią niedługo po tym, jak rzucił on Cameron Diaz. Parę przyłapano na flircie podczas imprezy po premierze filmu Alpha Dog. Mówi się, że Justin zaprosił Scarlett do pojawienia się w jego nowym teledysku po to, by móc się do niej zbliżyć.
Aktorka bawiła się jednak tylko jego kosztem. Źródła donoszą, że nie jest gotowa na związek z aroganckim piosenkarzem. Podobno zbytnio się jej narzucał, więc postanowiła dać sobie z nim spokój.
Po prostu nie była nim za bardzo zainteresowana - mówi znajomy aktorki. Scarlett uwielbia skupiać na sobie uwagę mężczyzn, ale nie ma mowy, żeby w tym wieku chciała się ustatkować. Justin za nią szalał, a ona za nim nie do końca. Powiedziała, że bardzo ją ucieszył epizod z Justinem, ale on zbytnio się narzucał i chciał jakiejś deklaracji. Wtedy właśnie Scarlett się wycofała. Nie skrzywdziła go, ale po prostu wyraźnie zaznaczyła, że nie szuka niczego poważnego. Przede wszystkim nie była nim zbytnio zainteresowana.