Rozstanie Justina Timberlake'a i Jessiki Biel, o którym od zeszłego tygodnia rozpisuje się amerykańska prasa, nastąpiło ponoć z winy piosenkarza, który zbyt często szukał sobie rozrywek poza związkiem. Ostatnią jego zdobyczą miała być Rihanna - tych dwoje w ostatnich dniach ponoć połączył romans.
Jednak jak donosi National Enquirer, sama zainteresowana wszystkiemu zaprzecza. Więcej: RiRi zadzwoniła nawet do Biel, aby zapewnić ją, że nie spotyka się z Justinem!
Nie chce być postrzegana jako ta, która rozbiła związek - mówi w rozmowie z magazynem osoba z otoczenia Rihanny. Oczywiście kocha Justina, ale tylko jak przyjaciela [???]. Przeprosiła Jess za te wszystkie bzdury, które zostały opublikowane. Wie, jak to jest być zdradzaną, i ostatnią rzeczą jaką by zrobiła, to odebranie mężczyzny innej kobiecie. RiRi i Timberlake są blisko, to prawda, ale jedynie na stopie zawodowej. Ona nie miała nic wspólnego z tym rozstaniem.
Wierzymy na słowo. Ciekawe, czy Jessica też.