Adwokaci Romana Polańskiego robią wszystko, co w ich mocy, by ich klient został wypuszczony na wolność. Starają się też wzbudzić współczucie wśród opinii publicznej. Jeden z prawników reżysera żali się, że jego klient wyjątkowo źle znosi pobyt w areszcie. Nie ma się czemu dziwić. Wkrótce prawdopodobnie zostanie przetransportowany do Stanów Zjednoczonych, gdzie odpowie za gwałt na dziecku.
Herve Tamime, jeden z adwokatów Polańskiego, w rozmowie z Neue Zerurcher Zeitung powiedział, że widział się z reżyserem w piątek i "jest on w stanie niepokoju wewnętrznego". Biedaczek...
Roman Polański, który ma obecnie 76 lat, wyglądał podczas mojej wizyty na bardzo przybitego - powiedział adwokat dziennikarzom. Spełniłby on wszystkie warunki i pozostałby w Szwajcari, aż do prawomocnego zakończenia postępowania w sprawie ekstradycji.
Zapewnienia Polańskiego chyba na nic się zdadzą. Szwajcarskie Ministerstwo Sprawiedliwości już odrzuciło jego wniosek o zwolnienie z aresztu. Jak stwierdził sam rzecznik Ministerstwa, istnieje duże prawdopodobieństwo, że reżyser będzie próbował uciec z kraju. Przecież już raz to zrobił i unikał wymiaru sprawiedliwości przez ponad 30 lat.
Przypomnijmy:
13-latka: "POLAŃSKI SZCZYTOWAŁ W MOIM ODBYCIE. Zbierało mi się na płacz" (TYLKO DLA DOROSŁYCH!)