Musi być naprawdę zdeterminowana, skoro wybrała taką metodę poszukiwań. Wprawdzie nie podejrzewaliśmy, żeby znalezienie kandydata na męża było tak ważną sprawą dla 24-latki, ale widocznie Jabłczyńska uznała, że nie ma już wiele czasu.
Mój idealny mężczyzna przede wszystkim musi mieć to coś - wylicza w tabloidzie. Cech, które powinien mieć, jest wiele. Nie może palić, musi być wyższy ode mnie, uprawiać sport, być zaradny, kochający i dowcipny. Musi go zaakceptować moja mama!
Po czym natychmiast odkręca kota ogonem i zapewnia, że... wcale nikogo nie szuka: Miłości nie można szukać i dlatego nigdy jej nie szukałam. Miłość przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, niezależnie od naszych poszukiwań.
Nie ma chyba nic bardziej żałosnego niż takie anonsowanie się w tabloidzie. Jak myślicie, dlaczego oni to robią?