Producenci drugiej części kinowej wersji Seksu w wielkim mieście starają się jak mogą, aby uatrakcyjnić powstający właśnie sequel. Dlatego choćby do chwilowego pojawienia się w filmie zapraszają najgorętsze hollywoodzkie nazwiska. Po niezbyt kojarzącej się z "seksem" Miley Cyrus, która ma zagrać w jednej ze scen u boku Kim Cattrall, kolejną gwiazdą mającą uświetnić swoją osobą produkcję jest Penelope Cruz. Hiszpanka ma zagrać... samą siebie. Na czerwonym dywanie.
Czy te zabiegi znajdą odzwierciedlenie w ilości sprzedanych biletów? Sądzimy że tak. To zawsze działa.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.