George Clooney od kilku tygodni spotyka się z włoską prezenterką telewizyjną, Elisabettą Canalis. Nie wygląda jednak na to, by 31-latka zawróciła mu w głowie na tyle, by zrezygnował dla niej ze stanu kawalerskiego. Aktor ma już za sobą jeden rozwód i w każdym z wywiadów powtarza, że nie zamierza mieć kolejnego. Dlatego właśnie nigdy nie weźmie już ślubu.
Gwiazdor musi również każdemu ciekawskiemu dziennikarzowi tłumaczyć, że nie chce mieć dzieci. Znudzony odpowiadaniem na to samo pytanie postanowił sobie zażartować:
Tak, planuję adoptować. Mam na oku dzieciaki Angeliny i Brada. Jestem mu winny przysługę, a on naprawdę potrzebuje pomocy z całą tą gromadką.
Nawet jedno dziecko biegające po mojej posiadłości sprawia, że zaczynam się stresować - tłumaczy Clooney. Z pewnością nie zgłaszałbym swojej kandydatury na tytuł ojca roku.
Kiedy potrzebuję otoczyć się dziećmi i czuć się, jakbym miał ogromną rodzinę, dzwonię do Angie i Brada i zapraszam ich, by wraz z pociechami u mnie przenocowali - dodaje. Wtedy przypominam sobie, dlaczego samemu jest mi tak dobrze.
Zobaczymy co Clooney będzie mówił, jak stuknie mu 80 lat.