W tym tygodniu, wzorem stacji telewizyjnych na całym świecie TVN postanowił uderzyć w sentymentalną nutę i zadedykować odcinek 10. edycji Tańca z gwiazdami przedwcześnie zmarłemu Michaelowi Jacksonowi. Niestety, aranżacje największych przebojów króla popu pozostawiały wiele do życzenia (jak otwierająca Dirty Diana w wykonaniu Pauliny Lendy, która pomyliła tekst). Za to poziom wzruszeń sięgnął standardów Jak ONI śpiewają - po zbiorowym wykonaniu walca wiedeńskiego do piosenki Heal the world Iwona Pavlović aż się popłakała, a Piotr Galiński oświadczył, że "tam wyżej siedzi Michael i patrzy na was i na pewno jest z was dumny".
Sędziowie na pewno byli dumni z Nataszy Urbańskiej, która znów ich zdaniem wzniosła się na wyżyny tanecznych możliwości. Najbardziej w zachwytach nad jej paso doble rozpływała się Pavlović: Zazdrośników będzie na pewno bardzo dużo, byłaś doskonała! Do grona tych zazdrośników zalicza się Ania Mucha, która nawet nie otarła się o maksymalną liczbę punktów, którą oczywiście otrzymała Urbańska. Jive Muszki i Maseraka *został oceniony jako najgorszy taniec wieczoru! Udało się im uciułać jedynie 26 punktów, lecz mimo to po zsumowaniu głosów widzów, i tak *znaleźli się na drugim miejscu.
Wygląda na to, że Natasza idzie prosto do zwycięstwa, którego chyba nikt nie będzie w stanie jej odebrać. Nawet zdeterminowana Muszka jest przy niej przecież tylko amatorką.