Kristen Stewart nie zawróciła w głowach fanów równie mocno, jak Robert Pattinson. Aktorka ma grono oddanych miłośników i miłośniczek, ale w przeciwieństwie do kolegi z planu filmu Zmierzch prowadzi całkiem normalne życie. Gwiazda niedawno udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym jak sława wpłynęła na nią i jej zwykłą codzienność:
Zazwyczaj, jak wychodzę z domu to zakładam jakiś fajny podkoszulek i prawie zawsze mam brudne włosy. Ludzie się strasznie dziwią, jak ktoś znany może tak wyglądać. A ja chcę jak najbardziej odciąć się od mojej bohaterki. Nie jestem tą dziewczyną z ekranu. Staram się walczyć o siebie i swoją prywatność.
Jak na razie Stewart odnosi same sukcesy w starciu ze sławą, która zniewoliła Pattinsona. Aktorka swobodnie chodzi po ulicach i nie zatrudnia żadnych ochroniarzy. Niestety nie idzie jej tak dobrze w kwestii obrony przed hollywoodzkimi standardami piękna:
Nienawidzę swojej kościstej pupy! Jestem naturalnie bardzo koścista i gdyby nie efekt kamery na pewno wszyscy uznaliby, że wyglądam jak chłopak. Mój brat i ja często nosimy te same ubrania, bo mamy identyczna sylwetkę.
Jeśli doniesienia o romansie Stewart z Pattinsonem są prawdziwe to brytyjskiemu gwiazdorowi kościste pośladki nie przeszkadzają.