Kiedy już nawet sceptycy uwierzyli, że Piotrowi Gąsowskiemu w wieku 45 lat w końcu udało się dorosnąć, okazuje się, że jednak nie. Widać jest lepszym aktorem niż przypuszczaliśmy. Od zeszłorocznej wyprawy do Azji całkiem dobrze udawał rozsądnego i odpowiedzialnego ojca rodziny. Jednak, jak donosi Fakt, to tylko pozory.
Gąsowski nadal prowadzi styl życia osoby bez zobowiązań. Nawet nie mieszka z rodziną, której jest ponoć tak bardzo oddany.
Gąsowski nie widzi niczego zdrożnego w tym, że po wspólnym obiedzie z Anią i mała Julką, wróci do swojej samotni - pisze tabloid. Na co dzień aktor większość czasu spędza w 60-metrowym mieszkaniu, do którego jego kobiety nie mają wstępu. Ale przecież, jeśli tylko będą go potrzebowały, to Ania zawsze może zadzwonić. Ponadto często bywa, że Piotr zostaje na noc ze swoją rodziną.
A to szczęściary.