Od sierpnia Monika Richardson jest oficjalnie bezrobotna, ale z pewnością nie bezczynna. Ostatnio zajmuje się głównie reklamowaniem swoich talentów w tabloidach. Tym razem w rozmowie z magazynem Party twierdzi, że "może wrócić do TVP, ale równie dobrze podjąć pracę w TVN lub Polsacie". Nie będzie wybrzydzać.
Znam trzy języki: angielski, hiszpański i francuski, więc powinnam sobie poradzić - kontynuuje zachwalanie swoich umiejętności.
Jak sądzicie, czy takie anonse poskutkują? Chcielibyście w taki sposób zabiegać o pracę?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.