W ostatni piątek na Greenpoincie w Nowym Jorku odbył się koncert Mandryny. Nasz czytelnik donosi, że przyszło na niego tylko 30 osób! W klubie Europa bawi się normalnie od 300 do 500 osób, więc musiało być naprawdę pusto i smutno.
Marta zachowała się jednak profesjonalnie i zagrała dobry koncert. O ile oczywiście Mandaryna może zagrać dobry koncert... Pozdrowiła nawet Michała Wiśniewskiego, który tego samego dnia grał po drugiej stronie rzeki, w New Jersey. Prawdopodobnie tam właśnie bawili się tego wieczora fani Marty.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.