Jest w Andrzeju Chyrze coś wartego podziwu. I mówimy to szczerze: Nie zmienił swojego stylu życia pod presją mediów. Pomimo wielu publikacji prasowych i zdjęć na Pudelku dalej pije, podrywa dziewczyny i bawi się w nocnych klubach. Ktoś inny zacząłby się pilnować, ale nie on. I to jest fajne. Gość jest po prostu sobą.
Niedawno Chyra bawił się w hotelu w Gdyni, gdzie spędził cały wieczór na parkiecie z nową przyjaciółką. Aktor nie zaprezentował wprawdzie specjalnych tanecznych umiejętności, ale bawił się na medal. I o to chodzi.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.