Po paśmie sukcesów nastały cięższe czasy dla Feela. Ostatni menedżer grupy właśnie zrezygnował, tłumacząc swoją decyzję niemożnością dogadania się z gwiazdorzącym Piotrem Kupichą. Jak twierdzi Fakt, podupadającą karierą topowego niegdyś zespołu postanowił zająć się Dariusz Krupa.
Porzucony mąż Edyty Górniak całkiem dobrze sobie radzi po jej odejściu. Burza medialna wywołana przez oczerniającą go żonę wyszła mu tylko na dobre. Środowisko muzyczne doszło do wniosku, że Krupa musi być naprawdę świetnym menedżerem, skoro przez tyle lat radził sobie z tak niestabilną emocjonalnie gwiazdą. Obecnie może przebierać w kandydatach na swoich podopiecznych.
Już wiadomo, że zdecydował się poprowadzić karierę Natalii Lesz, a kolejnym podopiecznym okazuje się grupa Feel. Muzyk już od początku przyszłego roku ma się wziąć za odświeżenie wizerunku zespołu i sprawić, by znów miał dobrą prasę - donosi tabloid.
Ciekawe, czy uda mu się sprawić, że Feel przestanie się spóźniać na koncerty...