Kanye West cierpi na przypadłość, która przydarza się wielu gwiazdom – uważa, że kasa i sława czyni go bezkarnym. Oprócz wchodzenia na scenę i zabierania innym ludziom nagród, raper regularnie wdaje się w bójki z paparazzi robiącymi mu zdjęcia. Czas najwyższy się opanować, bo właśnie został skazany na 50 godzin robót publicznych.
We wrześniu zeszłego roku na lotnisku w Los Angeles West pobił fotoreportera, który próbował go sfotografować. Rzucił się na niego, uderzył kilka razy i zniszczył mu sprzęt. Muzyk bronił się twierdząc, że był w dużym stresie. Stwierdził również, że ukończył zajęcia radzenia sobie z gniewem (po incydencie z VMA można wnioskować, że chodził na wagary).
To dopiero pierwsza sprawa paparazzi przeciwko Westowi. Kilka miesięcy po zajściu w LA, Kanye szarpał się z fotoreporterem w Newcastle. Raper może mieć spory problem, bo prawo Wielkiej Brytanii jest o wiele surowsze w tej kwestii.
Paparazzi również nie powinni spać spokojnie. Ten wyrok pokazuje, że w Ameryce jest o wiele większe przyzwolenie na bicie niewinnych osób. Przypominamy, że Chris Brown został skazany tylko na PÓŁ ROKU prac publicznych za skatowanie Rihanny.