Przez ostatnie 5 lat Jarosław Jakimowicz i jego żona, malarka Joanna Sarapata, pozostawali w separacji. Właściwie nie wiadomo dlaczego. Podobno zwlekała z rozwodem ze względu na ich wspólnego syna: Musimy tak się naginać, żeby dziecko było szczęśliwe - powiedziała kiedyś w wywiadzie.
W końcu jednak postanowiła zerwać z tą fikcją i uporządkować swoje sprawy rodzinne. Jak donosi Na żywo, sprawa rozwodowa jest już w toku. Problem jednak pozostał. Jak zwykle finansowy. Jakimowicz ponoć bez entuzjazmu podchodzi do obowiązku płacenia alimentów.
W tej chwili Joanna chce od Jarka tylko jednego: by terminowo wywiązywał się z finansowych zobowiązań - pisze tabloid. I nie interesują jej tłumaczenia, że jest bez pracy. Do Joanny często docierają informacje o wystawnym bankietowym życiu Jarka. Uważa, że skoro go na nie stać, to tym bardziej powinien regularnie płacić na syna.