To chyba najmniej apetyczny sutek w show-biznesie. Powracająca do świata żywych Amy Winehouse z whiskey i cracku przerzuciła się na inne, równie powszechne wśród gwiazd uzależnienie - silikon. Z nowym biustem i w starych baletkach piosenkarka jak za dawnych dobrych czasów przemierza ulice Londynu.
I chociaż jest podobno zupełnie trzeźwa, nie straszne jej jesienne chłody...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.