Janusz Józefowicz jest naprawdę niereformowalny. Reporterzy Faktu po raz drugi przyłapali go na kierowaniu samochodem bez ważnego prawa jazdy. Dokument ten odebrano mu jakiś czas temu za przekroczenie dozwolonej ilość punktów karnych. Aby go odzyskać musiał zdać egzamin, jak każdy obywatel starający się o prawo jazdy. Niestety, padł na części teoretycznej.
Tak, nie zdał teorii!
Nie zrażony porażką artysta nadal jeździ samochodem po Warszawie łamiąc prawo. Co więcej, rzucił się wściekły na robiących mu zdjęcia fotoreporterów.
Rozumiemy, że będąc takim gwiazdorem ciężko przesiąść się do metra czy autobusu. Ale żeby żałować na taksówkę?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.