Kiedy Doda dowiedziała się, że jej były mąż dostał angaż do 10. edycji Tańca z gwiazdami ostrzegła go, że jeżeli będzie promował się używając jej wizerunku, sprawa trafi do sądu. Rabczewska dała Radkowi dokładne wytyczne, które obejmowały przede wszystkim zakaz wymieniania jej z imienia podczas show. To dlatego Majdan używał różnych "zastępczych" sformułowań. Jednak jego kurtuazja ma swoje granice - w najnowszym wywiadzie, którego udzielił tygodnikowi Na żywo, chętnie odpowiadał na pytania dotyczące byłej żony.
- Doda niedawno oświadczyła, że dopiero z Nergalem stworzyła prawdziwy związek. O tobie mówi, że nie warto przejmować się kimś, kto tak mało dla niej znaczył. Co czujesz, gdy słyszysz te słowa? - pyta dziennikarz.
- Ona powiedziała tyle głupstw na mój temat, że jedno mniej czy więcej nie sprawia już różnicy. Jej jeden wywiad bywa zaprzeczeniem drugiego, co czyni ją osobą mało poważną. Odcinam się od wszystkiego, co mówi i robi, bo to zamknięty rozdział w moim życiu.
- Utrzymujecie z Dorotą kontakty, rozmawiacie przez telefon?
- Nie. I nie będziemy.
- Widujesz się z jej rodzicami?
- Nie, ani z pozostałymi członkami rodziny Doroty.
Przy tak jasno postawionej sprawie nie sposób nie zapytać jeszcze o domniemany romans Radzia z taneczną partnerką, młodziutką Izą Janachowską. Jednak bramkarz nadal twierdzi, że są tylko przyjaciółmi:
Jesteśmy partnerami tylko w programie. Owszem, trenujemy codziennie po kilka godzin, więc powiedzieć, że Iza jest osobą, z którą spędzam najwięcej czasu.