Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że Natalie Portman podpisała kontrakt na występ w filmie Black Swan. Będzie to najodważniejszy film w karierze 28-latki. Aktorka wcieli się rolę baletnicy, która po brutalnym gwałcie zaczyna mieć omamy. Na swojej drodze spotyka mroczną wersję samej siebie (w tej roli Mila Kunis). Między dwoma wcieleniami baletnicy dochodzi do bardzo ostrego zbliżenia seksualnego.
Zdjęcia do filmu rozpoczną się już w listopadzie. W wywiadzie dla magazynu V aktorka opowiada o odważnej scenie:
Przeczytałam scenariusz i mogę powiedzieć, że nie będzie to sprośne, ale bardzo intensywne, ekstremalne. Pierwszy raz występuję w takiej scenie, bo do tej pory miałam spore problemy ze zrozumieniem mojej własnej seksualności. Nie znałam moich preferencji.
Jak mamy to rozumieć? Natalie wyznała również, że nie wyklucza, że przyszłości skorzysta z usług chirurga plastycznego. Jej zdaniem presja w show biznesie jest zbyt duża, by się jej nie poddać:
Patrzę na ludzi, którzy byli ogromnymi gwiazdami pięć lat temu i już widać, że dostają coraz mniej ofert. Gdy aktorka dobiega 40-tki, jej wygląd staje się ogromnym problemem. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała iść pod nóż, ale nie wiem, jak będę się czuła w przyszłości ze zmarszczkami.