Jej mąż, Bernard Szyc od początku zapowiadał, że nie będzie łatwo i słowa dotrzymał. Małżonkowie obwiniający się wzajemnie o rozpad swojego związku, walczą ze sobą już od pół roku. Kilka dni temu w Sądzie Okrgowym w Gdańsku odbyła się kolejna rozprawa.
Na rozprawie przesłuchano czterech świadków jednej ze stron. Sprawę odroczono na kilka miesięcy. Na kolejnej przesłuchanych zostanie czterech świadków drugiej strony oraz Tamara Arciuch *i Bernard Szyc - powiedział Super Expressowi *Przemysław Banasik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Jak twierdzi tabloid, Szyc zamierza starać się o opiekę nad 11-letnim synem Krzysztofem. Na razie chłopiec mieszka w Warszawie z matką, jej nowym kochankiem, Bartkiem Kasprzykowskim i 6-miesięcznym przyrodnim bratem Michałkiem. W pażdzierniku Aciuch udało się wywalczyć w sądzie apelacyjnym wyższe alimenty, ale to wcale nie znaczy, że to jej zostanie ostatecznie przyznana opieka nad synem.
Wygląda na to, że sprawa się jeszcze przeciągnie. Szkoda, że dorośli ludzie nie potrafią się dogadać. Najbardziej ucierpią na tym dzieci.