Media nadal informują o opłakanym stanie małżeństwa Katie Holmes i Toma Cruise. Aktorka była już gotowa opuścić swojego męża, ale do pozostania w związku przekonały ją pieniądze, jakie miała otrzymać od aktora. Jest jednak jeszcze nadzieja. Prócz kasy Katie postawiła Tomowi jeszcze jeden warunek: albo przestanie ją kontrolować, albo ona odejdzie.
18 listopada mają trzecią rocznicę ślubu i jeszcze nigdy nie było tak źle - donosi informator dziennikarzom. Najwięcej awantur spowodowanych jest różnicą zdań w kwestii dzieci. Katie chce kontynuować karierę, a Tom żąda od niej, by zostawiła wszystko i urodziła mu kolejnego potomka. W ogóle nie mogą się porozumieć. Każde z nich chce, czego innego od życia.
Katie ma już dosyć wszystkich złamanych obietnic Toma. Dla niego zrezygnowała z występie w "Mrocznym Rycerzu". Kiedy zgodził się, by mogła wrócić do show-biznesu myślała, że odzyska względna swobodę na kilka lat. Jeśli sytuacja się nie naprawi, to jest gotowa odejść i zabrać ze sobą Suri.
Ponoć rodzina Katie, z którą ta, wbrew zasadom scjentologów, nadal utrzymuje kontakt, chce, by w końcu odeszła z sekty i ułożyła sobie życie bez Toma. Według informatorów rodzice Holmes rozmawiali nawet z Nicole Kidman i radzili się, jak najlepiej opuścić organizację.