Uznała, że znacznie lepiej spełnia się jako matka i pani domu. Ostatnio częściej niż w studio nagraniowym, można ją spotkać zmiatającą liście z podjazdu.
Kowalska idzie na urlop, chce zniknąć z polskiej sceny, gazet, salonów na kilka lat. Uważa, że nie jest to czas na wielki powrót - mówi Super Expressowi znajomy piosenkarki. Po prostu postanowiła skupić się na rodzinie, dzieciach, chce swój czas poświęć mężczyźnie swojego życia, perkusiście Marcinowi Ułanowskiemu.
Myślę, że to będzie ostatni sezon, w którym Kasia będzie czynnie uczestniczyła - potwierdza menedżer gwiazdy Jacek Jastrowicz. Dotyczy to przede wszystkim koncertów. Później nie wyklucza zrobienia sobie dłuższej przerwy. Na jakieś 2-3 lata.
Grudniowy koncert Kowalskiej w Zabrzu ma być jej pożegnaniem z publicznością.
To ma być jej najlepszy, ale zarazem pożegnalny koncert - przepowiada znajomy piosenkarki.