Doda za wszelką cenę próbuje udowodnić, że jej porażka podczas rozdania EMA to jednak sukces. Oczywiście należy docenić, że polska gwiazda znalazła się wśród pięciu, które walczyły o tytuł najlepszego europejskiego wykonawcy. Dorota twierdzi, że jej wynik był pełnym sukcesem. Na swojej oficjalnej stronie informuje, że zdobyła aż 5 milionów głosów.
Jeżeli to prawda, to tak, jakby co ósmy Polak oddał na nią głos. Czyżby naprawdę udało jej się aż tak zmobilizować fanów i przykuć ich do komputerów, aby klikali w słusznej sprawie?
Miło mam poinformować, że Doda otrzymała prawie 5 milionów głosów, co pozwoliło jej zająć rewelacyjną, druga pozycję!!! Napływają do nas gratulacje i pozdrowienia z całego świata, za które serdecznie dziękujemy - czytamy w oświadczeniu.
Z tym drugim miejscem sprawa nie jest do końca jasna. Rosjanie twierdzą, że to Dima Bilan był drugi... I komu tu wierzyć?